Przy okazji prezentacji renderów wspomniano, że elementy poprawiające aerodynamikę Hussarii nie ograniczą się do wysuwanego, pojedynczego spojlera tylnego. Badania systemu aerodynamiki potrwają jeszcze około pół roku, z czego w maju ruszą testy w warunkach rzeczywistych.
Na renderach poniżej widać Hussarię z limitowanej serii "33" (mają powstać tylko 33 egzemplarze). Stylistyka oznaczenia "33" na błotniku ma być lekko zmieniona, ponieważ wg producenta zbyt wielu osobom na pierwszy rzut oka przypomina ... skrót "SS". Z kolei widoczna przy słupku B ozdobna plakietka ze skrzydłem husarskim to jednocześnie klapka wlewu paliwa. Jeszcze inny smaczek stylistyczny widoczny na dwóch zdjęciach to dach z widoczną strukturą włókna węglowego. Taki dach będzie dostępny jako opcja . Nota bene całe nadwozie i wnętrze - również w podstawowej wersji samochodu - ma być wykonane z włókna węglowego.
(fot. oficjalny profil Arrinera Automotive SA na facebooku)
Jest naprawdę śliczna, takie współczesne ucielesnienie marzeń wielu pokoleń o polskim samochodzie sportowym, który ma szansę na międzynarodowy sukces.
OdpowiedzUsuńBrawo!
Piękny! Brawo!
OdpowiedzUsuńkup samochód w Polsce Arrinera , syrena i now warszawa , nie kup niemiecki samochód bleeee
OdpowiedzUsuńPiękny samochód! Oby wszystko poszło już bez żadnych perturbacji i Hussarya w końcu szczęśliwie wyjechała na drogi. Trzymam kciuki panowie!
OdpowiedzUsuńJedno z najładniejszych aut jakie widziałem. (Na równi dał bym jeszcze jaguara f-type, astona db9, ferrari F12)
OdpowiedzUsuń