wtorek, 21 sierpnia 2012

Balkan kupuje 100% akcji Veno - za jedyne 1,5 miliona!


Niejaki Jacek Balkan, podobno dziennikarz motoryzacyjny, nieustraszony pogromca Arrinery dziś znów dał głos na facebooku. Mamy więc "kopiuj-wklej" fragmentów kilku wypowiedzi forumowiczów z parkietu i bankiera, bo przecież Jacek Balkan na giełdzie się "nie znamy" . Nie znamy się, ale piszemy! Ważne, żeby było głośno.

I co piszemy? Że obecnie 100 procent akcji Veno można kupić za 1,5 miliona złotych! Panu Jackowi życzymy zatem sukcesów w skupowaniu  akcji VENO w okazyjnej, stałej cenie od zidiociałych akcjonariuszy ;-)

Z pewnością musieliby być zidiociali, podobnie jak jego "zidiociali koledzy z przeróżnych moto portali" publikujący informacje o Hussaryi - bo tak właśnie sympatycznie i z właściwą sobie skromnością pan Jacek ich we wpisie swym pozdrowił.

Fragment wpisu Jacka Balkana na Facebooku:

"P.S. Takich firm, żyjących z wyłudzania pieniędzy na różne sposoby i na różne "cele" jest wiele. Kłopoty będą też z Arrinerą, jesteśmy co do tego przekonani. Po zaprezentowaniu "prototypu" (2011), cenników (2012) wiemy, że auto będzie "produkowane" w roku 2013, ale tydzień później okazuje się, że jednak w 2014. Ciekawostka, po czterech latach od ogłoszenia przez prezesa przybytku, że produkcja może ruszyć w tym roku (2008) firma wróciła do rysunków z Photoshopa, wymyśliła nazwę i moi zidiociali koledzy z przeróżnych moto portali to kupili...
Nie zwrócili uwagi na ciekawy szczegół: Auto ma kosztować nieco ponad 500 tysięcy złotych. Firma jest tak wiarygodna na rynku, że na giełdzie wyceniania jest na równowartość... trzech "produkowanych" przez siebie samochodów! :)
Po obecnym kursie za nieco ponad półtora miliona złotych można przejąć 100 procent akcji. Będzie w tym również... 6 milionów złotych "ulokowanych" na Cyprze."

No chyba, że główni akcjonariusze VENO padną na kolana na samą wieść, że taka opiniotwórcza persona, o takim doświadczeniu, karierze i w ogóle chce przejąć VENO i bez szemrania sprzedadzą mu swoje pakiety poza sesją. A wtedy i drobnica inwestorska w obliczu znanej wszystkim wiedzy motoryzacyjnej pogromcy Arrinery wystawi zgodnie na sprzedaż  akcje po 40-50 groszy za sztukę.

Arrinery nigdy nie było, nie ma i nie będzie. Koniec. Kropka.


36 komentarzy:

  1. Od autora:

    Tytułu powyższego wpisu nie należy brać dosłownie. Piszę na wszelki wypadek, gdyby ktoś nie słyszał o czymś takim jak felieton, satyra czy ironia, co się - o dziwo - często zdarza.
    Innymi słowy nie mam pojęcia czy Jacek Balkan kiedykolwiek kupi lub sprzeda choć jedną jakąkolwiek akcję, a już zwłaszcza spółki VENO , więc proszę nie sugerować się tym wpisem w swoich decyzjach inwestycyjnych ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z ostatniej chwili:

    Największy Dziennikarz Motoryzacyjny Jacek B. właśnie przed chwilą zablokował mi dostęp do komentarzy na profilu motodziennika oraz wykasował całą polemikę, całą w sensie tylko moje riposty :-) Pewnie dlatego, że w drugiej swojej wypowiedzi strzelił sobie w kolano, więc nie pozostało mi nic innego jak litościwie, merytorycznie i metodycznie go dobić. Żałuję, że nie zrobiłem printscreena, człowiek całe życie się uczy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno przestałem wierzyć w bajki że w kraju nad Wisłą powstanie super samochód tak jak zauważył redaktor wartość spółki wynosi trzy zabaweczki w wersji podstawowej - jak by miało być tak jak prezes ogłasza światu dawno znaleźli by się tacy co by tą spółkę kupili i śmietankę zbierali .

    (wiertło)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałbym, tak jak Pan, aby w Polsce udało się zrealizować projekt supersamochodu. Ale, dobrze Pan wie, że będzie to wyjątkowo trudne poprzez tą firmę!!! Zbyt wiele było przykładów dziwnych działań, zabiegów marketingowych, brak transparentności, "wątpliwe" inwestycje,...
    Zaangażował się Pan także emocjonalnie, cenię to, ale trochę obiektywizmu jest także wskazane. JB nie we wszystkim ma rację, czasem nawet plecie głupoty, ale nie należy robić z Niego przyczyny niepowodzeń, opóźnień, itp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tu nie bronię działań biznesowych GK VENO, ale krytykować też trzeba z głową i merytorycznie. Tymczasem Jacek Balkan po raz kolejny udowodnił, że jest tylko jałowym kopistą. Nie zna się ani na giełdzie ani na samochodach, a rości sobie prawo do występowania jako niemal głos Narodu i przy okazji obraża wszystkich innych dziennikarzy.

      Usuń
    2. "Pewnie dlatego, że w drugiej swojej wypowiedzi strzelił sobie w kolano, więc nie pozostało mi nic innego jak litościwie, merytorycznie i metodycznie go dobić." - poproszę o więcej informacji jak przebiegała rozmowa. Jak widać Jacek Balkan kasuje wypowiedzi tak aby zostawały tylko te, które go będą wychwalać lub są neutralne.

      Usuń
  5. dlaczego uważasz, że JB nie zna się na samochodach? co to według ciebie znaczy? że się nie zna na mechanice, czy generalnie na motoryzacji? zarzucasz innym, że wypisują bzdury, a sam idziesz w tym samym kierunku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest temat-rzeka. Co do innych marek proszę poszperać na specjalistycznych forach motoryzacyjnych, gdzie ów Pan jest pośmiewiskiem.

      Natomiast Arrinera - po pierwsze jego film, gdzie z użycia gotowych części z innych samochodów ( i to w prototypie!!!)czyni główny zarzut, niemal zbrodnię i oszustwo, myli kompozyt węglowy z laminatem, twierdzi że prototyp nigdy nie jeździł i jeszcze zarzut że przywieziono go na rzekomo ohydnej lawecie - po pierwsze laweta jak laweta, po drugie w necie są dostępne zdjęcia np lamborghini dowożonego na pokazy na lawecie, na sam trawnik - to nic dziwnego.

      I jeszcze kwestia silnika - kłamstwa, że ludzie z Veno twierdzili że w prototypie jest silnik GM LS9, a był silnik Audi - tymczasem w polskiej prasie już w maju 2009 było napisane, że w prototypie jest silnik Audi (miesięcznik CadBlog.pl), tak samo na prezentacji Łukasz Tomkiewicz wyraźnie mówił, że silnik LS9 dopiero będzie. A teraz jeszcze ze zdumieniem słyszę od innych, że JB poruszył podobno sprawę kierunkowskazów w tonie kategorycznym - że nie ma ich? Ja przynajmniej miałem tyle pokory, że dużo wcześniej zadałem takie pytanie na forum bankiera i do firmy, bo akurat nie znałem takich 3-funkcyjnych lamp, ale ja nie mam takiego rzekomo ogromnego doświadczenia.

      Słowem w wykonaniu tego Pana manipulacja, kłamstwa, megalomania i ignorancja, w dodatku nie znosząca krytyki o czym świadczy wykasowane dyskusji ze mną z facebooka.

      Usuń
  6. Jak na motoryzacji może znać się ktoś kto nawet nie wie, że auto ma kierunkowskazy, ale twierdzi autorytatywnie, że nie ma, co ? Ośmieszył się już na całego.

    http://www.bankier.pl/forum/temat_jacek-balkan-znowu-sie-osmieszyl-czy-on-zna-sie-na-motoryzacji,11690007.html

    Jacek Balkan ostatni w motodzienniku powiedział, że arrinera hussarya na renderach nie ma kierunkowskazów z przodu. I jeszcze dodał, że to jest "mistrzostwo i okolic". I po raz kolejny wyszedł na głupka i gościa, który nie zna się na motoryzacji gdyż się okazało, że zostały w aucie zastosowane uniwersalne lampy firmy hella, gdzie jedna z lamp posiada 3 funkcje: pozycyjne, do jazdy dziennej i KIERUNKOWSKAZY właśnie. Jako "rzetelny" dziennikarz oczywiście tego nie sprawdził ani się nie skontaktował ze spółką.


    Z bloga firmy veno:

    "Ale koniec tego przydługiego wstępu: oto co mi pozwala tak autorytatywnie twierdzić:
    oczywiście, że kierunkowskazy są uwzględnione w zaprezentowanych renderach Arrinery Hussarya, gdyż lampy LED umieszczone w projekcie są wielofunkcyjne: każda taka lampa zawiera światło pozycyjne, światło do jazdy dziennej oraz kierunkowskaz.
    No i puenta: 'dziennikarz' motoryzacyjny nigdy o czymś takim nie słyszał, więc pozwala sobie na komentarze, które jednak zamiast zwiększać mu popularność jako śledczego, po raz kolejny każą sobie zadać pytanie: 'Co ten pan robi w magazynie motoryzacyjnym ?'.

    Poniżej skan z katalogu firmy HELLA"

    http://3.bp.blogspot.com/-mB6vjfCT8gU/UDJW2U64swI/AAAAAAAAAMk/hf0CEI59eqI/s1600/HELLA_LED_pozycyjne-kierunkowskaz-dojazdydziennej.jpg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jasne - jeśli oceniasz czyjąś całą karierę zawodową po jednej wypowiedzi to nie świadczy dobrze o tobie. na obrazkach, o których piszecie mało co widać i każdy może na ich podstawie powiedzieć co chce. na przednich błotnikach i lusterkach nie widać kierunkowskazów i jak ktoś chce być złośliwy to napisze, że ich nie ma - bo faktycznie ich nie ma. ale próbujesz na siłę zdyskredytować dziennikarza z powodów dość błahych - toczycie wojnę o kilka obrazków, nawet nie zdjęć. a pan ten zna się dość dobrze na tym o czym pisze - świadczy o tym jego wieloletnia praca. co całej arrinery, to sam musisz przyznać, że dotychczasowe postępowanie - niedotrzymanie żadnego terminu przez zarząd, może świadczyć o tym, że te obrazki to będzie kolejna niespełniona obietnica

      Usuń
    2. On się skompromitował wiele razy, a najbardziej tutaj:

      newconnect.pl/?page=get_ebi_file&id=16614

      Nie mówiąc już o tym, że w radio Tok.fm powiedział, że Arrinera jest na giełdzie a w drugiej części, że ma dopiero zadebiutować itp. itd. Co nie powie w temacie Arrinery to albo wpadka albo kłamstwo. I jeszcze on to nazywa rzetelnym dziennikarstwem...

      Nie wspomnę o fakcie, że powiedział "metalowa rama i nadwozie z włókna szklanego czyli replika". Ciekawe czy inni znani światowi producenci, którzy wypuszczali do niedawna lub nadal produkują (np. Apollo Gumpert na tor z KILKASET TYSIECY EURO) auta wlasnie tak wykonane wiedzą, że produkują repliki ? Tak więc Jacek Balkan zna się na motoryzacji czy nie ? Bo to tej pory jakoś tego udowodnił.

      O nim nie ma co dalej pisać gdyż sam się coraz bardziej pogrąża, smieją się z niego nawet koledzy po fachu...

      A do obiegu wchodzi zwrot "Balkan - czyli ściema po polsku"

      Usuń
  7. A nie jest tak że przy obecnej cenie akcji spółkę(0,50gr) można by kupić za 1,5 miliona?
    Nie wiem kto jeszcze broni tą całą spółkę?
    Przydało by się polskie super auto,ale ta firma jest jak pasożyt żywiący się marzeniami polaków!!!!
    Ciekawe czy dostało by się te 6 mln co to je prezes przelał na Cypryjskie konto? :-p
    Najbardziej chyba wkurzeni są inwestorzy długoterminowi.
    Obecnie jedna akcja po scaleniu jest warta mniej niż 1/3 cia grosza.
    Kiedyś myślałem że jedna akcja poniżej 0.01 grosza nie może spaść- ale jednak może:-p bwehehehe.
    Ciekawe czy kiedykolwiek KNF zareaguje?
    A może po czasie jak z Amber Gold?
    Do tego czasu zdążą jeszcze parę baniek wyłudzić.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz co to jest inwestowanie długoterminowe - można o nim mówić w zasadzie od 10 lat wzwyż!
      Po drugie naprawdę spróbuj kupić wszystkie te akcje z rynku. Przecież jak tylko zaczniesz skupować to cena zacznie rosnąć, bo inwestorzy nie są idiotami. Po miesiącu wywindujesz cenę w kosmos, a kupisz może 1 procent.

      Usuń
    2. człowieku nie bluźnij, inwestowanie długoterminowe i veno? wiesz po ile były akcje w 2008? po 42 zł, teraz to około 0,0033 zł. policz sobie ile procent by musiały wzrosnąć aby to odrobić

      Usuń
  8. sr8 -ile dostałeś od prezesa Veno za publikację artykułu o Arrinerze? :-p
    Ładną podbitkę na akcjach zrobili.
    Słupy prezesa dobrze zareagowały:-)
    ps. opylało mu się opłacić dziennikarzy bo i tak są do przodu.

    Do Jacka Balkana- czemu nie wziąłeś kasiory jak pozostali ,,niezależni'' dziennikarze i nie opisałeś o Veno i Arrinerze samych pozytywów tylko napisałeś prawdę?
    Ogólnie szacun dla Ciebie za to.
    Są jeszcze dziennikarze nie bojący się pisać prawdy

    OdpowiedzUsuń
  9. Pisać prawdy ??? Tu masz przykład "prawd balkana":

    newconnect.pl/?page=get_ebi_file&id=16614

    OdpowiedzUsuń
  10. a co powiesz o prawdzie arrinery? ile to lat temu mieliśmy mieć samochód, którym Polacy mieli się szczycić w świecie? 3, 4? jest takie powiedzenie: przyganiał kocioł garnkowi

    OdpowiedzUsuń
  11. Najpierw poczytaj sobie dokładnie wszystko co podawała firma a później się wypowiadaj. Ostatnio na czacie informowali dlaczego nie dało rady sprzedawać aut w 2008 roku.

    skośny: Dlaczego spółka informowała, że moze sprzedawać samochody już w 2008 roku ?

    Łukasz Tomkiewicz: Takie były pierwotne założenia, jednakże jakość samochodu zaprezentowana przez byłego podwykonawcę (firmę Bojar) była wysoce niezadowalająca. Na początku 2009 roku została zakończona z firmą Bojar współpraca i spółka była zmuszona wykonać wszystkie prace we własnym zakresie (pomijając tylny fragment ramy).

    Chcesz coś jeszcze powiedzieć na temat "prawd balkana" ? Ja jestem ciekawy jak sąd się zaopatrywał na jego "prawdy".

    OdpowiedzUsuń
  12. jaki sąd? ktoś pozwał JB do sądu za jego wypowiedzi? jeśli tak, to czekam na wyrok, jeśli nie to chyba znaczy, że nie bardzo jest się do czego przyczepić.
    co do samochodów to dziwne, że firma zajmująca się replikami miała wykonać supersamochód dla arrinery w ile? rok, pół roku?
    arrinera została wpisana do KRS 2008-04-11 i od razu miała sprzedawać samochody.
    jak zerwali, jak mówisz współpracę z bojarem na początku 2009 to w sierpniu 2012 pokazali dopiero obrazki stworzone w komputerze. trochę to dziwne, nie sądzisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak zabierasz głos, to najpierw się doinformuj - jest złożony pozew przeciwko Jackowi Balkanowi

      Usuń
    2. no dobra co do pozwu, skorygowałeś moją wypowiedź

      a jak się odniesiesz do reszty mojego postu?

      kiedy prezes ściemniał? w 2008 roku twierdząc, że jest możliwe stworzenie supersamochodu w kilka miesięcy (firma założona w kwietniu 2008, planowana sprzedaż 2008 rok) czy ściemnia teraz ciągnąc w nieskończoność prace nad nowym modelem
      zauważ, że od zerwania współpracy z bojarem do pokazania prototypu (wakacje 2011) minęło około 2 lat, kolejny rok minął od zarzucenia prac nad poprzednim prototypem do pokazania komputerowych obrazów nowego modelu - kiedy będzie jeżdżący prototyp nie wiadomo.

      Usuń
    3. Z tych szumnych zapowiedzi w 2008 roku jakoś tam się (słabo) tłumaczyli - zobacz parę komentarzy wyżej. Moim zdaniem to nie było nawet celowe wprowadzenie w błąd, bo kto rozsądny mógłby uwierzyć że superauto powstanie w kilka miesięcy? Zapewne przeszarżowali, porwali się z motyką na słońce bez odpowiedniego doświadczenia i wiedzy, zaplecza.

      Teraz druga sprawa te dwa lata prac nad prototypem to nie jest tak długo, ale można było szybciej i z lepszym efektem - gdyby nie to co powyżej, brak doswiadczenia, wiedzy itd. Zresztą oni pisali o swoich błędach w tym zakresie - masz to gdzieś na blogu Veno SA bodajże. Nie jestem w stanie powiedzieć ile kasy akcjonariuszy spożytkowano w sposób efektywny, a ile zmarnowano. Nie znam szczegółów budowy prototypu, jak ostatecznie wyglądała rama i z jakiej stali była, czy widoczne w nadwoziu drogie włókno węglowe było włóknem, czy tylko laminatem z naklejką imitującą, wreszcie najważniejsze - na ile był on mułem roboczym itd. Nie byłem, nie widziałem, nie dotykałem, nie będę się mądrował, że na pewno było to auto klasy replik bojara i można było za te pieniądze zbudować kilka takich replik.

      Sprawa "zarzucenia prac" - to chyba nieporozumienie, bo albo to była atrapa do wyłudzania kasy jak chcą niektórzy, albo muł roboczy jak teraz twierdzi firma - w obu przypadkach rozwijanie tego projektu nie miałoby sensu.

      Na koniec zauważ, że minęło dopiero 5 lat. Taki Koeniggsegg zbierał się lat 15 (aczkolwiek to bardziej zaawansowane technologicznie i wiele droższe konstrukcje).

      Usuń
  13. "jeśli tak, to czekam na wyrok" - Jacuś ??? Czekasz na wyrok ? :)

    Obrazki stworzone w komputerze ?

    Jacuś... poczytaj sobie wszystkie raporty i nie pleć więcej bzdur: arrinera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli to nie są stworzone w komputerowym programie obrazy to co? zdjęcia? nie znam się, wytłumacz mi proszę

      nie wiem czy JB został pozwany, jeśli wiesz to napisz

      Usuń
    2. skoro jesteś taki zorientowany w tym temacie, to napisz co właściwie, tak fizycznie ma ta firma? jest prototyp? bo ten, który został przedstawiony rok temu chyba został odrzucony? z tego co czytałem to fabryki jeszcze nie ma, chyba jest stworzony gliniany model.
      ja jestem tylko kibicem i przypatruję się całej tej historii z boku, ale szczerze? w tej chwili ta cała sytuacja bardziej wygląda na jakiś szwindel niż na prawdziwą próbę budowy samochodu sportowego, a szkoda

      Usuń
    3. Poczytaj najpierw bloga arrinery oraz komunikaty na EBI - tam jest napisane na jakim etapie jest projekt. A jeśli czegoś nie ma lub jest niejasne - inteligentny człowiek sobie dopowie i wyciągnie wnioski. Jeśli znasz lepsze źródła AKTUALNYCH informacji to wszyscy niecierpliwie czekamy na linki.

      Usuń
    4. no właśnie nie mam informacji, i jeśli w moim przypadku cierpi na tym tylko ciekawość, to jak się czują akcjonariusze

      co do wyciągania wniosków, to jak na razie większość myśli, że to jednak jest przekręt i też im się wcale nie dziwię, przez kilka lat stracili ponad 90% kapitału. taka sama historia jak z petrolinvestem

      po tylu obietnicach, komunikatach, że już, już za chwilę będzie gotowy samochód ludzie zaczną do tego co mówi prezes podchodzić jak do obietnic Marcina P., też do ostatniej chwili obiecywał, że odda pieniądze

      Usuń
  14. UWAGA do wszystkich dyskutantów, tam gdzie jest "komentarz jako" można sobie wpisać nicka bez rejestracji. To sprawi, że dyskusja będzie czytelniejsza, a nie tak jak teraz, że wszyscy są pod "nickiem" "Anonimowy"

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  16. Cytat z bloga Arrinery
    10. Zakończony został kilkudziesięciostronicowy pozew przeciwko Jackowi Balkanowi o zniesławienie. Pozew zostanie złożony w pierwszej połowie października.
    Czyli nawet nie złożyli jeszcze pozwu ale wysmarowali już kilkadziesiąt stron :-D.
    Obawiam się że pozwu doczekamy się tak szybko jak rozpoczęcia produkcji tego samochodu.

    OdpowiedzUsuń
  17. Chyba jeszcze tylko przedszkolaki wam uwierzą, że uruchomicie seryjną produkcję supersamochodu. Lepiej zajmijcie się swoimi pieniążkami póki czas i póki dobrze wam kręcenie lodów wychodzi bo takich Balkanów może narobić się więcej no i co wy wtedy poczniecie...Ze spółdzielczym pozdrowieniem!

    OdpowiedzUsuń
  18. No i jak z tym pozwem? Poszedł, nie poszedł?...

    OdpowiedzUsuń
  19. Poczytałem, posmiałem się z tych już dawno zakurzonych postów i dochodze do wniosku, że Jacka Balkana nie tylko ja mam za kretyna i oszusta. Was wkurza jako człowiek i "dziennikarz", a mnie, oprócz tego, wisi 120 złotych :) Tak że w razie by się ktos martwił, że Balkan rzeczywiście pokusi sie o kupno tych nieszczęsnych akcji, od których dyskusja się zaczęła - uspokajam - nie stac go, żeby oddać stówę, więc o akcjach może wyłącznie pisać... bzdury :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. www.replikabalkana.blogspot.com - i wszystko już jasne !

    OdpowiedzUsuń
  21. No i jak tam? Produkcja seryjna jest? Sprzedajecie Super Polskie Super Auto? Może jeszcze jakiś marketing na faktopedia.pl albo bezuzyteczna.pl? Replika Balkana? Prosze was....

    OdpowiedzUsuń
  22. Zarząd Arrinera S.A. z siedzibą w Warszawie informuje, iż w dniu 29 lipca 2015 roku otrzymał informacje od spółki zależnej Arrinery Automotive S.A. z siedzibą w Warszawie, iż wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie, a następnie wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie, redaktor naczelna radia TOK FM –Kamila Ceran została zobowiązana do opublikowania sprostowania nieprawdziwych informacji podanych przez redaktorów Jacka Balkana i Sławomira Paruszewskiego w audycji Codzienny Magazyn Informacyjny, wyemitowanej w radiu TOK FM w dniu 16 maja 2012 roku, poprzez odczytanie sprostowania w trakcie wskazanej wyżej audycji radiowej oraz udostępnienie zapisu odczytu na stronie internetowej pod adresem: http://www.tok.fm/TOKFM/0,94257.html. Stanowisko Sądu I i II instancji zostało podzielone także przez Sąd Najwyższy, który postanowieniem z dnia 30 czerwca 2015 roku (sygn. akt: I CSK 941/14) odmówił przyjęcia do rozpoznania skargi kasacyjnej wniesionej przez pozwaną rozgłośnię radiową. Przedmiotowe sprostowanie zostało odczytane na antenie radia TOK.FM w dniu 20 lipca 2015 roku



    Z uwagi na to, że realizacja projektu supersamochodu Arrinera ma istotny wpływ na sytuację gospodarczą, majątkową i finansową Emitenta oraz w związku z faktem, że w ocenie Emitenta wykonanie rozstrzygnięcia zapadłego w sprawie o opublikowanie sprostowania może w sposób znaczący wpłynąć na cenę lub wartość notowanych instrumentów finansowych, Zarząd Arrinery S.A., postanowił opublikować niniejszy raport.

    http://biznes.pl/gielda/komunikaty-espi-ebi/informacja-dotyczaca-spolki-zaleznej-arrinera-auto,290577,komunikaty-detal.html

    OdpowiedzUsuń